Translate

niedziela, 18 stycznia 2015

Prolog

Kobieta tuli w ramionach morskookie dzieciątko.
- Jest taka piękna.
- Owszem, ale pamiętaj, że tu nie zostanie. - przypomina jej mężczyzna stojący obok łóżka, a za razem ojciec dziecka. Oczy matki, które są w tym samym kolorze co jej dziecka momentalnie zachodzą łzami.
- Nie chcę, nie mogę na to pozwolić. - szepcze tak, aby nikt jej nie usłyszał.
- Jest taka malutka, nawet jak na noworodka. - mężczyzna delikatnie dotyka dziecka, jakby bał się, że maleństwo zaraz się rozpadnie.
- To prawda, jest drobna, lecz to nie zaprzecza temu, że jest silna. - mówi osoba w czarnej pelerynie zakrywającej twarz, która pojawiła się w pokoju nie zauważona przez nikogo. - Już czas. - oznajmia.
- Pozwólcie mi się z nią pożegnać. - kobieta mocniej przyciska do siebie dziecko, jakby próbowała je ochronić przed złem.
- Masz trzy minuty. - tajemnicza postać dotyka włosów dziewczynki, a wraz z dotykiem na karmelowych włosach dziecka pojawia się czerwone pasemko.
Wszyscy wychodzą i matka z córką zostają same w ogromnym pokoju.
- Nie pozwolę cię skrzywdzić. - szepcze niemowlakowi do ucha, po czym szybko wstaje z łóżka i podbiega do ściany, która pod jej dotykiem otwiera się ukazując długi korytarz. W środku stoi sześcioletnie rodzeństwo: fioletowooka blondynka i chłopiec, którego włosy są tego samego koloru co jego siostry z jedną różnicą - na końcówkach przechodzą w jasnybrąz. Ma dziwne oczy, jedno czarne niczym słoma, a drugie ogniście pomarańczowe.
- Dbajcie o nią. - kobieta co parę sekund spogląda na drzwi, po chwili całuje małą i podaje ją dziewczynce. Chwilę stoi w bezruchu, aż zdejmuje naszyjnik i wręcza chłopcu.
- Niech ma po mnie jakąś pamiątkę. Rodzeństwo kiwa głowami i w tym momencie ktoś po drugiej stronie drzwi zaczyna w nie pukać, a po chwili łomotać.
- Czas się skończył! Oddawaj małą!
- Biegnijcie i nie oglądajcie się za sobą! - zdruzgotana matka zamyka ścianę dotknięciem i otwiera inną ścianę. W tym momencie do pokoju wpada straż. Kobieta rzuca się w tunel, lecz wszyscy biegną za nią, z przejścia dochodzą krzyki. 


Aż nagle wszystko cichnie.



_________________________________________________________________________________
Dajcie znać jeśli spodobał wam się prolog ;)
LeaAuroraSara

18 komentarzy:

  1. Prolog świetny i nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału ;) zaczyna się ciekawie i jak na razie trzyma w napięciu ^^ Ciekawi mnie to młodsze rodzeństwo i co oni z nią zrobią... Dobra nie będę sie rozczulać XD Czekam na pierwszy rozdział i mam nadzieję, że będzie dłuuuugiii :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Twój komentarz jest dla mnie ważny, ponieważ jest pierwszym na moim blogu ;)
      Jeszcze raz dzięki! <3

      Usuń
  2. Prolog jest naprawdę idealny :) Nie jest zbyt długi, ale w mojej głowie powstało już tyle pytań na temat opowiadania. Dlaczego ktoś chciał zabrać dziewczynkę? Kto po nią przyszedł? Co miało zrobić z nią rodzeństwo? Gdzie uciec? Pragnę poznać odpoqiedzi jak najprędzej! :3 Do dalszego czytania zachęcają mnie także wyjątkowe kolory oczu bohaterów, choć nie mam pojęcia dlaczego :D W każdym razie z pewnością będę czytać dalej, a gdy tylko dobiorę się so komputera, zaobserwuję bloga :) Po prostu - czekam na więcej, bo zapowiada się cudownie! ^-^
    Życzę weny i pozdrawiam :)
    arrowtales.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci ;) Lubię, gdy bohaterowie mają troszkę dziwny wygląd

      Usuń
    2. To zupełnie tak samo jak ja :D Z resztą, zauważysz, czytając moje opowiadanie (o ile będziesz czytać dalej :D) :P

      Usuń
    3. Pfff... Wątpisz we mnie? :D

      Usuń
    4. Nie no, bardziej wątpię w moje własne umiejętności :D

      Usuń
    5. A ja w nie nie wątpię i radzę Ci też przestać, bo piszesz świetnie i jest wielu ludzi, którzy to potwierdzą c;

      Usuń
    6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  3. OK. Zacznijmy od tego, ze jest świetnie. Co prawda - prolog trochę krotki, (a może był długi, tylko za szybko mi przeleciało?) ale mam nadzieję, że kolejne rozdziały będą bardziej ''rozległe''. :) Piszesz interesująco i cóż... Właśnie sprawiłaś, ze go zaobserwuję.

    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie :)
    Ala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo!
      Co do długości to chcę zrobić tak żeby jeden rozdział był dłuższy od poprzedniego ;)

      Usuń
  4. Zaprosiłaś mnie, więc jestem! Prolog bardzo mi się spodobał, ale rzeczywiście trochę za krótki... A to rodzeństwo mnie przeraża... Może dlatego, że mam bujną wyobraźnię. Kiedy czytałam fragment o tych dzieciach, wyobrazałam sobie słomianą kukłę z czarno - pomaranczowymi oczami i dziewczynę z ogonem syreny i włosach z fioletowych węży. @.@ Czekam na kolejny rozdział! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba, lecz Twoja wizja rodzeństwa mnie przeraża :D
      Ale połączenie syreny z gorgoną... Fajny pomysł ;)

      Usuń
  5. Wreszcie udało mi się znaleźć czas, aby wejść na Twojego bloga i muszę powiedzieć... Cudowne ^.^ Bardzo mi się podoba i jak inni zadaję sobie teraz wiele pytań związanych z Twoim prologiem :) Idę czytać kolejne rozdziały :)

    OdpowiedzUsuń